Trudno w to uwierzyć, ale w momencie, w którym piszę ten tekst, zostały mi dokładnie 42 dni czyli 6 tygodni pobytu w Finlandii. Zdawało się, że te siedem miesięcy nigdy nie minie i ciągle nie mogę pojąć, jak długo już tu jestem. Czas leci niezmiernie szybko, szczególnie gdy dni stają się coraz krótsze, pogoda coraz chłodniejsza i czuć już coraz bardziej święta.