Cześć, mam na imię Kamila i w kwietniu 2012 wyjechałam na projekt EVS, poświęcony pracy z imigrantami i młodzieżą w Lorce, region Murcia – południe Hiszpanii.
Działam w organizacji Cazalla Interculturale zajmującej się wymianami młodzieżowymi, projektami zagranicznymi oraz lokalnymi działaniami skupionymi na młodzieży, dzieciach i imigrantach, którzy stanowią tutaj ok. 30 procent społeczności lokalnej.
Pomagam dzieciom uczyć się angielskiego, przeprowadzam warsztaty i zabawy dla maluchów w starej części miasta, pomagam przy opiece nad darmową salą komputerową i spełniam się we własnych inicjatywach(np. dzisiaj będę robić ECo-mUSIC Workshops – tzn. nic innego jak granie brazylijskich rytmów na śmieciach;) dla tutejszych aktywnych młodziaków).
A w wolnym czasie…no to jest najlepsze: codziennie 3-godzinna sjesta, 37 km do morza, wyjazdy i wyprawy to tu to tam(flamenco na andaluzyjskiej wsi, piesze wyprawy wzdłuż wybrzeża i spanie na plaży, by dostać się do Granady muszę iść tylko na wylotówkę tuż za moim blokiem, potem jakoś machnąć auto-stopem 200 km i już popijam soczek pod Alhambrą;) i oczywiście nocne życie, które tutaj kończy się ok. 8.00 rano, no albo się nie kończy…
Jedyne czego mi brakuje to nasza polska zieleń, która w maju aż kłuje w oczy. Tu kłują wszędobylskie kaktusy a prędzej niż deszczu można doczekać się piasku znad Sahary.
Krajobraz południowej Hiszpanii przypomina księżyc, suche aż czerwone od gorąca góry otaczają wąwozy, w których rzeki dawno wyschły. Zresztą w niedalekiej Almerii kręcono sceny do „Gwiezdnych Wojen”. Może i ja nakręcę coś kosmicznego?
[nggallery id=35]